16 sierpnia 2020 r.
Jest nas trzech. Postanowiliśmy jechać do Dobrej, gdzie można przejść lub przejechać SZLAKiem OLBRZYMÓW.
Początek szlaku jest trudny do odnalezienia, ale byliśmy tu onegdaj - coś pamiętamy i z tablicy informacyjnej już korzystamy...
Gienek wypatruje... Gdzie te dęby?
Jest DĄB - nawet oznaczony, pomnik przyrody! Trafiamy na cmentarzyk, który jest raczej w trakcie... No właśnie. W trakcie czego?
Na barierce pomostu punktu widokowego siedzi konik... Nieco dalej, przy drodze jest głaz z napisem "SZLAK OLBRZYMÓW".
Tu jest "jadalnia" dla zwierząt. Nieco dalej piękne jeziorko, gdzie można poza podziwianiem coś złowić.
Wchodząc na ten punkt obserwacyjny (WIDOKOWY) trzeba... uważać! Nieco dalej, po przejechaniu STARYM dnem jeziora trafiamy na... prawdopodobnie Kurchany!
Brak oznakowania szlaku jest tu normą?
Tablice z interesującymi opisami są plusem tego szlaku. Znowu pomnikowy dąb
Miejsce na ognisko i wypoczynek. Nieco dalej kolejny pomost do obserwacji natury...
Z tablicy można trochę o Dolinie Dobrzenicy...
Szlak Olbrzymów i grodzisko Żurawi Ostrów.
Taka przygoda, która nas spotkała poza planem. Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów - prawie flak w przednim kole. Dopompowanie powietrza umożliwiło przejechanie ok. 2 km. Później podczas wymiany dętki okazało się, że w drugim rowerze guma przedniego koła sflaczała! (Obecność szkła jednoznacznie wskazała źródło!) Przejechaliśmy po szkle nad jeziorem Nowogardzkim (k. fontanny), jadąc w kier. pomnikowego drzewa, będącego gatunkiem reliktowym i endemicznym. Pod względem taksonomicznym jest najstarszym gatunkiem drzewa na świecie. Rośnie przy Kamenie i nazywa się miłorząb dwuklapowy.
Piękna pogoda i przygoda trwająca kilka godzin, zakończona dwoma flakami, była niepowtarzalna.
Do zobaczenia na szlakach